W poście o Erice napisałam o kolejnym etapie zwiedzania miasta. Będzie jeszcze kontynuacja. Tymczasem planuję wyprawę do Parku Zingaro. Sprzyja temu pogoda, bo nie ma upału, jest nieco pochmurnie. Największy problem to dojazd tam, bo z Palermo nic nie jedzie bezpośrednio do Scopello Mam już jednak pomysł i mam nadzieję, że się uda, a moja słaba kondycja pozwoli na przejście parku dwoma szlakami w górach. Teraz pora na spacer po mieście.
Sycylijczycy przypominają datę 1 września jako okazję do przywoływania pamięci o rodzinie Florio – niezwykle ważnej wielopokoleniowej rodzinie, której Sycylia zawdzięcza rozkwit gospodarczy i kulturalny w XIX i XX wieku. To z tą rodziną kojarzą się chociażby wino Marsala czy wielkie przetwórnie tuńczyka na Sycylii oraz stocznia w Palermo! To ta rodzina zwana jest lwami sycylijskimi i to o niej Stefania Auci napisała powieść I LEONI DI SICILIA ( Sycylijskie lwy) , która stała się bestsellerem 2019 roku w Italii. O ostatnim fakcie przeczytałam niedawno w mediach i myślę, że dobrze złożyło się, że zgłębiam historię rodziny w tym samym czasie kiedy cała czytająca Sycylia poznaje i przypomina sobie w sposób zbeletryzowany losy rodziny Florio. Czekam na wydanie polskie, a tymczasem zapraszam do poczytania informacji o najsłynniejszej rodzinie sycylijskiej w moich odcinkowych opowieściach. Foto: Chiara Antonina. Źródło: https:/...
Komentarze