O książce pisałam kilka dni temu. Dziś powracam, bo to najlepsza książka autorki! Wszystkim zakochanym w słonecznej Italii, a zwłaszcza Sycylii, szczególnie polecam. To dla Was obowiązkowa lektura! Historia ciekawie nakreślonych bohaterów ukazana od początków do końca XX wieku. Do tego historia prawdziwa, piękna choć smutna, o prawdziwej miłości i szacunku, a w końcu o mafii. Lektura dostarcza nam również dużo wiedzy o Sycylii. Poznajemy życie zwykłych ludzi na wsi, ich zamiłowanie do pracy i małej ojczyzny, a także ich naturę jako Sycylijczyków. Książka ponadto "pachnie", bo ciągle tam mowa o gotowaniu, ziołach, kąpielach w różnych wonnościach, nacieraniu ciała płatkami migdałów i spryskiwaniu się olejkiem pomarańczy.
Sycylijczycy przypominają datę 1 września jako okazję do przywoływania pamięci o rodzinie Florio – niezwykle ważnej wielopokoleniowej rodzinie, której Sycylia zawdzięcza rozkwit gospodarczy i kulturalny w XIX i XX wieku. To z tą rodziną kojarzą się chociażby wino Marsala czy wielkie przetwórnie tuńczyka na Sycylii oraz stocznia w Palermo! To ta rodzina zwana jest lwami sycylijskimi i to o niej Stefania Auci napisała powieść I LEONI DI SICILIA ( Sycylijskie lwy) , która stała się bestsellerem 2019 roku w Italii. O ostatnim fakcie przeczytałam niedawno w mediach i myślę, że dobrze złożyło się, że zgłębiam historię rodziny w tym samym czasie kiedy cała czytająca Sycylia poznaje i przypomina sobie w sposób zbeletryzowany losy rodziny Florio. Czekam na wydanie polskie, a tymczasem zapraszam do poczytania informacji o najsłynniejszej rodzinie sycylijskiej w moich odcinkowych opowieściach. Foto: Chiara Antonina. Źródło: https:/...
Komentarze