Jadąc na południe Włoch, a przede wszystkim udając się na Sycylię, musimy przygotować nasze żołądki na gotowość przyswajania mnóstwa kalorii. A to za sprawą słodkości tak bardzo różnorodnych, a do tego pięknie wyglądających i cieszących oko do tego stopnia, że nic nie jest w stanie im się oprzeć.
Croissanty można dostać wszędzie we Włoszech, ale te sycylijskie są wyjątkowo smaczne. Najlepiej kupić je późnym wieczorem lub wczesnym rankiem, bo są jeszcze wtedy gorące, a krem czekoladowy lub waniliowy wylewa się z rożka i rozpływa w ustach. I jest go naprawdę dużo!
O cannolo pisałam już na blogu. Na zdjęciu widać też babeczkę z cudownie pachnącymi poziomkami. Zrobiona jest ze śmietanki, mleka, miodu i cukru. Często do takiej masy dodawany jest liść bazylii i pieprz. Gdy postoi w lodówce dodawane są do masy poziomki lub truskawki.
Małe rożki lodowe oblane czekoladą z orzechami są ulubionym deserem, który Sycylijczycy spożywają odpoczywając w barach i szukając cienia przed przypiekającym słońcem.
Cudowny pudding cytrynowy w galaretce i z owocami. Palce lizać! Ponadto tak pięknie wygląda, że można się przyglądać i przyglądać...dopóki ślinka nie pocieknie.
Specjalnie na święta Bożego Narodzenia ciasto z daktylami, orzechami, figami i kandyzowanymi owocami. Przesłodke!
Komentarze