Pamiętacie serial "Niebieskie lato"?Zawsze kiedy zbliżają się wakacje melodia z tego filmu gra w mojej głowie. Grała też kiedy byłam na Marettimo. Chociaż film jest hiszpański to jego tytuł i aura, które doskonale pamiętam z dzieciństwa, wkomponowały się w moje "niebieskie lato" na Marettimo. Rzeczywiście króluje tam wszędzie niebieski. I choć na pierwszy rzut oka wydaje nam się, że jesteśmy na Santorini (bo domki biało-niebieskie kojarzą się głównie z Grecją) to jednak i tam niebieski dominuje jako barwa okiennic i drzwi domów na wyspie. Zastanawiałam się dlaczego akurat niebieski? Osobiście wolę zielony i turkus, w które ubrała się tam natura, ale niebieski? Wiem, że ten kolor upodobała sobie największa liczba ludzi, ale czy to powód, aby wszyscy tak malowali domy? Sięgnęłam więc do symboliki koloru. Niebieski, jak każdy kolor, nie ma jednolitego znaczenia na całym świecie. Kolor ma swoją historię w religiach. Pomyślałam jednak, że tak naprawdę to dlatego wykorzystywany jest na upalnej Sycylii (choć tego roku była przyjemna i wcale temperatura nie była wyższa niż w Polsce), że to najzimniejsza z barw i świetnie "chłodzi" w gorące, słoneczne dni, a ponadto dobrze komponuje się bielą ścian, zapewnia cień. Dodatkowo kojarzy się z niebem, oceanem, otwartą przestrzenią, przyjaźnią, a to wszystko jest na Marettimo. Urzekły mnie te biało-niebieskie domy, okiennice, portale, płotki, a nawet łódki. Często pięknie z nimi współgrały różowe kwiaty, zielona bazylia i sami mieszkańcy.
Jedna z uliczek ku morzu. Spacerowałam nimi wzdłuż i w poprzek, ile tylko mogłam. Byłam tam dwa pełne dni i chciałam poznać jak najwięcej zakątków wyspy.
Kamienica tuż przy porcie.
Czyż to miejsce nie zachęca, aby usiąść i po prostu posiedzieć, nie myśleć, odetchnąć?
Najbardziej zadbane są bad&breakfast. Ceny w takich hotelikach to najmniej 25 euro za dobę.
Samo centrum to wąskie uliczki i przyklejone do siebie domy. Zwykle to piętrowe kamienice, niektóre z dawnymi, chyba XIX-wiecznymi detalami. Za prawie zawsze otwartymi drzwiami znajdują się jadalnie i sypialnie. Można delikatnie zerknąć przez okno i drzwi do środka.
Domy są stare, ale przybywa nowych. Większość jest zadbana, z ogrodzeniem (poza centrum), roślinami wokół. Są też domy na sprzedaż, stare i nowe. Domy mają tarasy i ogródki.
Niebieskie są też kapliczki ( ma też to związek z religią, bo od średniowiecza wizerunek Maryji przedstawiano częściowo na niebiesko wykorzystując farbę uzyskaną z drogiego wówczas kamienia lapis lazuli)
i pojazdy wszelakie...
Tutaj na prawo mieszkałam, a bazylię wyhodowała właścicielka.
Nie mogłam nie odpocząć na tej ławeczce.
Komentarze