Produkcja wina na Sycylii to głównie męski fach. Tymczasem na Sycylii jest pewna młoda kobieta, która produkuje 100 tysięcy butelek wina rocznie, a do tego jest to wino produkowane bez użycia chemicznych składników. Jak mówi Arianna, bo o Ariannie Occhipinti mowa, wino jest owocem jej ziemi. Producentka wina mieszka w regionie Ragusa, w południowo-wschodniej części Sycylii, w miejscowości Vittoria. Obecnie jest jedną z nielicznych kobiet we Włoszech, które osiągnęły sukces produkując wino. Swojego fachu nauczyła się w winnicy wujka i już w wieku 21 lat produkowała kilka tysięcy butelek wina z jednego hektara ziemi. O swoim zamiłowania do produkcji wina, a także Sycylii opowiada w książce "Natural woman: la mia Sicilia, il mio vino, la mia passione", którą napisała w ubiegłym roku. Nie czytałam jej, ale wiem, że prezentuje ja na różnych spotkaniach i degustacjach wina. Od 2008 roku Arianna prowadzi bloga http://ariannaocchipinti.blogspot.com/. Niestety niezbyt często publikuje na nim, co oznacza zapewne, że jest zajętą kobietą. Niemniej jednak o jej winach ze zbirów winogron z 12 hektarów możemy poczytać na http://issuu.com/letteraventidue/docs/brochureocchipinti/20?e=1076894/1245976. Produkuje wino SP 68, które nazwą nawiązuje do numeru drogi, którą można dojechać do winnicy. Oprócz tego sztandarowego wina produkuje Il Frappato, Siccagno, Grotte Alte i Passo Nero. Ważne, że to wina bez dodatków chemicznych, wyłącznie biowina. Chyba nie ma ich jeszcze w Polsce, ale może już latem jakieś przywiozę.
Niebawem napiszę o kolejnych producentach bio win z Sycylii.
Komentarze