Przejdź do głównej zawartości

Starożytna Sycylia-Agrigento.



    Przeczytałam ostatnio kolejny kryminał z komisarzem Montalbano w roli głównej. Pojawiały się tam nazwy miejscowości, jak Sciacca, Ribera, Vigata. To całkiem blisko Agrigento. I dlatego po lekturze moje myśli szukały obrazów z przeszłości. Wspomnienia zaprowadziły mnie do roku 2008 i podróży do Agrigento. 
Byłam bardzo ciekawa wizytówki miasta - Doliny Świątyń, a jeszcze bardziej chciałam doświadczyć bliskości z Afryką. Zadawałam sobie pytanie, czy przy dobrej widoczności ujrzę skrawek afrykańskiego kontynentu?
    Około 9.00 wraz z trójką towarzyszy podróży wyruszyłam pociągiem na południe wyspy.W klimatyzowanym pociągu i kilkoma smacznymi bułkami sycylijskimi w żołądku( jakby nasze drożdżówki z szynką, z bakłażanem, z ricottą, szpinakiem, pomidorami,...) podróż mijała przyjemnie. Z ciekawością podziwiałam krajobrazy za szybą. Środkowa Sycylia okazała się górzystym terenem, typowo rolniczym z już zakończonymi żniwami. Był lipiec. Pociąg zatrzymywał się kilka razy, a im było bliżej Agrigento, tym więcej młodzieży wsiadało do pociągu. Wszyscy jechali nad morze. Nie zdziwiłam się wcale, bo tuż po wyjściu z pociągu sama zapragnęłam znaleźć się w wodzie. Temperatura na pewno dochodziła do 40 stopni, a mnie nigdy na Sycylii nie było tak gorąco, jak wówczas. Cel był jednak inny. Nie pływanie w morzu, a starożytne świątynie.  


Środkowa Sycylia. Zdjęcia zrobione przez szybę pociągu.



   Do Doliny Świątyń z centrum miasta należy dojechać autobusem. Na przystanku dowiedziałam się od mieszkanki miasta, że dostęp do wody w Agrigento jest ograniczony. Na wodę w domu z kranów można było wówczas liczyć tylko dwa razy w tygodniu. Mieszkańcy zaopatrują się w wodę na kilka dni. Trudno było mi sobie wyobrazić życie w takim upale bez wody. Przecież pić się chce non stop, a pod prysznic przydałoby się wejść kilka razy dziennie. Nie było to możliwe. Zdałam sobie sprawę, jak deficytowym i cennym towarem stanie się woda w przyszłości. Ta sama kobieta rozpoznała we mnie cudzoziemkę, a mnie zrobiło się bardzo przyjemnie, gdy usłyszałam z jej ust (oczywiście po włosku) : "Polki to dobre kandydatki na żony.Są pracowite, potrafią gotować. Mam jedną w rodzinie." Cóż mogłam powiedzieć? Uśmiechnęłam się tylko i przyjechał autobus.
   Po kilkunastu minutach dotarliśmy na miejsce. Jechaliśmy na gapę. Kierowca nie miał biletów, a my ich nie kupiliśmy, bo nigdzie w pobliżu przystanku nie było "kiosku".
 Zakupiliśmy drogie bilety wstępu do muzeum (chyba około 7 euro za osobę) i rozpoczęliśmy spacer po dolinie. Nie spodziewałam się tak dużej przestrzeni do zwiedzania. Szłam i szłam, a przed moimi oczami wyrastały coraz to większe i kolejne budowle. Prawie do każdego obiektu można było wejść, dotknąć kolumn, fragmentów świątyń poskładanych w mniej lub bardziej określoną konstrukcję. Próbowałam sobie wyobrazić, jak taki głaz, większy i szerszy  kilka razy ode mnie, przenosili ludzie w dalekiej przeszłości i wybudowali budynki, które przetrwały tysiąclecia. Nawet gdy wyciągnęłam rękę w górę, stanęłam na palcach, głaz był wyższy ode mnie. 
   Szliśmy dalej. Minęliśmy Świątynię Hery (rzymskiej Junony) z około  V wieku p.n.e. Budowla dedykowana była małżeństwom, a głównie żonom, które przychodziły dziękować bogini za płodność i potomstwo w postaci ofiary z kóz.
  Moje ramiona były już spalone, a bąbelki na plecach popękały. Szukałam więc cienia. Mijając migdałowce dostrzegłam i oliwkę, pod której konarami schroniłam się na chwilę w cieniu.
C.d.n.:)















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Początki sycylijskich lwów.

Sycylijczycy przypominają datę 1 września jako okazję do przywoływania pamięci o rodzinie Florio – niezwykle ważnej wielopokoleniowej rodzinie, której Sycylia zawdzięcza rozkwit gospodarczy i kulturalny w XIX i XX wieku. To z tą rodziną kojarzą się chociażby wino Marsala czy wielkie przetwórnie tuńczyka na Sycylii oraz stocznia w Palermo! To ta rodzina zwana jest lwami sycylijskimi i to o niej Stefania Auci napisała powieść I LEONI DI SICILIA  ( Sycylijskie lwy) , która stała się bestsellerem 2019 roku w Italii. O ostatnim fakcie przeczytałam niedawno w mediach i myślę, że dobrze złożyło się, że zgłębiam historię rodziny w tym samym czasie kiedy cała czytająca Sycylia poznaje i przypomina sobie w sposób zbeletryzowany losy rodziny Florio. Czekam na wydanie polskie, a tymczasem zapraszam do poczytania informacji o najsłynniejszej rodzinie sycylijskiej w moich odcinkowych opowieściach.              Foto: Chiara Antonina. Źródło:  https:/...

Favignana i statki w rękach Florio.

       Ignazio Senior (1838-1891) podobnie jak ojciec Vinzenzo, był inteligentny i posiadał umiejętność trafnego inwestowania pieniędzy. Dużo czasu spędzał na wyspie Favignana i ją rozbudował. Prawie wszystkie ważne budowle na wyspie wybudował właśnie Ignazio Senior. Budowę obiektów zlecił słynnemu architektowi sycylijskiemu Damiani Almeyda. (Wspomnieć tu należy, że to on jest twórcą takich obiektów jak: Akademia Sztuk Pięknych w Palermo – najstarsza tego typu uczelnia we Włoszech, Teatr Politeama Garibaldi czy pałac Pretorio – obecnie siedziba władz miasta w Palermo) . W ten sposób powstała willa Florio budowana w latach 1876 do 1878 w stylu neogotyckim. Plany budowli w archiwum w Palermo pokazują, że willa miała przedpokój, z którego wchodziło się do wielu pomieszczeń. Był tam ogromny salon z widokiem na morze, pokój pranzo, a więc jadalnia z kuchnią i toaleta. W willi oddzielne pomieszczenia przeznaczono na bibliotekę, salę bilardową i kaplicę. Był te...

10 wskazówek jak dojechać i przejść Riserva Naturale dello Zingaro?

      Wczoraj dzień obfitował we wrażenia z wędrówki po parku Zingaro. Park krajobrazowy zwany po polsku rezerwatem Cygana położony jest między Scopello a San Vito lo Capo. Tak na świeżo przedstawiam kilka wskazówek jak tam dotrzeć i poruszać się, bo djazd do samego rezerwatu jest utrudniony. Oto porady: 1.Park można przejść z dwóch stron: od Scopello (wejście południowe) i San Vito lo Capo (wejście północne). 2. Z Palermo nie ma bezpośrednich połączeń do Zingaro, podobnie z San Vito lo Capo.  3. Z Palermo można dojechać do Scopello, ale dojazd tam jest utrudniony. Z Palermo jest autobus linii Russo do Castellamare del Golfo o 6.20 lub 8.00. Stamtąd autobusem do Scopello o 9.00. Najczęściej  wyjeżdżając z Palermo o 8.00 nie uda się, niestety, złapać autobusu o 9.00, a wyjeżdżając o 6.20 czekamy w Castellamare dwie godziny do wyjazdu do Scopello (to 10 km, 15 minut jazdy autem; autobus jedzie 45 minut). Można też wynająć auto (podobnie w San Vito) w Castell...