





I kolejny raz wylądowałam na Sycylii. Aby dostać się do Palermo musiałam najpierw przyjechać do Warszawy, stąd polecieć do Rzymu, a stamtąd do Palermo. Podróż nie była męcząca i zajęła mi 14 godzin. Wybrałam tanie linie lotnicze i przesiadkę w Rzymie na wielkim lotnisku Fiumicino, aby już na Sycylii wylądować jak najbliżej docelowego miasta. Lubię latać, więc tym bardziej była to przyjemna podróż. Popełniłam tylko jedną gafę, bo z Rzymu leciałam z samymi Włochami i nie zajęłam wyznaczonego na karcie pokładowej miejsca w samolocie. Usiadłam tam, gdzie lubię najbardziej, po środku samolotu przed skrzydłami. Stewardessa grzecznie mnie przeprosiła, a ja musiałam przedrzeć się na sam początek samolotu na miejsce numer A2. No cóż! Zrobił się korek i ani w jedną ani w drugą stronę nie mogłam ruszyć. Gdy tylko siadałam, aby kogoś przepuścić nagle ktoś chciał siadać na tym miejscu. Miałam wrażenie, że cały samolot się na mnie gapi, ale najbardziej wkurzające było to, że nikt z pasażerów nic nie mówił tylko stał "zakorkowany". Skąd miałam wiedzieć, gdzie chce iść? Na szczęście stewardesi byli mili i w końcu usiadłam tuż za pieskiem. Tak, tak. Biedny piesek w klatce też leciał na Sycylię.
Muszę jeszcze nadmienić, że Włoszki-panie z obsługi linii lotniczych nie są zbyt przyjazne. Moim zdaniem grzecznie jest spojrzeć chociaż raz na kogoś, nie mówiąc o nawiązaniu jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego. Pani nie miała takiej ochoty. Wydała mi jedynie rozkaz, aby postawiła, a nie położyła walizkę i zajęła się klikaniem. Spełniłam jej życzenie, aby łatwiej jej było okleić walizkę. Gdyby bagaż leżał musiałaby się dwa centymetry schylić! Potem zamarła. Stałam i próbowałam prowokować ją, by spojrzała na mnie i dała jakiś komunikat, ale nic. Z nerwami podała kartę pokładową, zakreśliła numer bramki i godzinę lotu. A co ja analfabetą jestem? Prosiłam ją o to? Na tym zakończyła się moja komunikacja z "przesympatyczną" Włoszką. Zepsuty nastrój wynagrodził mi lot, bo pierwszy raz leciałam o tak wczesnej porze na Sycylię. Mogłam więc zrobić zdjęcia wyspy z lotu.
Komentarze