Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2010

Wsiąść do pociągu byle jakiego...czyli o wycieczkach Sycylijczyków

Ostatnio brałam udział z Sycylijczykami w wycieczce do San Giovanni Rotondo. Już w czasie podróży autokarem mogłam po swoich obserwacjach wysunąć kilka opinii. Przede wszystkim są bardzo pogodni i duuuuuuużo żartują. Początkowo zachowują dystans i obserwują nieco, ale szybko się integrują. Wówczas pozdrowieniom i żartom nie ma końca. Byłam z nimi na dyskotece i potwierdzam opinię, że są melodyjni (choć nie wszyscy, hahaha), a więc świetnie tańczą, a nade wszystko lubią śpiewać. Panie i Panowie chętnie śpiewali do mikrofonu, ale i w autokarze nie tylko nucili, a śpiewali piosenki. Najbardziej znają te o miłości, oczywiście. Chętnie wchodzą w konfrontacje i na jeden banalny temat potrafią długo rozwodzić się. W każdej rozmowie nie brakuje tematów o jedzeniu, które wychwalają pod niebiosa (a wcale nie było smaczne i wszystko śmierdziało chlorem). Przeżuwając często wyrażają, i gestem i kilkakrotnie słowem "buono", jak bardzo smakuje im pasta czy owoce. Kawa była syfiasta, ale ni...