Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2011

Lot na Sycylię.

I kolejny raz wylądowałam na Sycylii. Aby dostać się do Palermo musiałam najpierw przyjechać do Warszawy, stąd polecieć do Rzymu, a stamtąd do Palermo. Podróż nie była męcząca i zajęła mi 14 godzin. Wybrałam tanie linie lotnicze i przesiadkę w Rzymie na wielkim lotnisku Fiumicino, aby już na Sycylii wylądować jak najbliżej docelowego miasta. Lubię latać, więc tym bardziej była to przyjemna podróż. Popełniłam tylko jedną gafę, bo z Rzymu leciałam z samymi Włochami i nie zajęłam wyznaczonego na karcie pokładowej miejsca w samolocie. Usiadłam tam, gdzie lubię najbardziej, po środku samolotu przed skrzydłami. Stewardessa grzecznie mnie przeprosiła, a ja musiałam przedrzeć się na sam początek samolotu na miejsce numer A2. No cóż! Zrobił się korek i ani w jedną ani w drugą stronę nie mogłam ruszyć. Gdy tylko siadałam, aby kogoś przepuścić nagle ktoś chciał siadać na tym miejscu. Miałam wrażenie, że cały samolot się na mnie gapi, ale najbardziej wkurzające było to, że nikt z pasażerów nic nie...