Co pewien czas sięgam po kolejne tomy powieści Vivianne Moore z serii "Rycerze Sycylii". W czwarty tom był mi szczególnie bliski, bo akcja rozgrywała się w Palermo. Miasto dość dobrze poznałam, więc opisy oparte na źródłach przeniosły mnie w odległe czasy historyczne. W swojej wyobraźni mogłam porównać zachowaną Kalsę z tym, co malowniczo opisała autorka. Mój ślinotok wywołały opisy kulinarne. Dla was kilka cytatów. Dotyczą najstarszej części miasta-Kalsy i tego, co, mam wrażenie, jeszcze w pewnym stopniu istnieje, w tym kuchni sycylijskiej. Czy coś jeszcze z tego pozostało? "...mieszkają tu muzułmanie. Przed nastaniem Normanów nazywała się Khalisah, co znaczy Wybrana. Jej fortyfikacje chroniły emira z dworem. Liczni dostojnicy, jak Al-Idrisi, mieli tu posiadłości. Była tu wesoła dzielnica...Dawno temu dzieci biegały po ulicach, kobiety z zakrytymi twarzami chadzały do fontanny i do suk, mężczyźni odpoczywali rozmawiając do zapadnięcia nocy, a na każdej uliczce dzia...
Opowieści z pobytów na Sycylii.